5 błędów, przez które budowa lub remont opóźnia się nawet o 6 miesięcy. Ten jeden błąd może kosztować Cię nawet 20 000 zł — a 10 minut rozmowy może Cię przed tym uratować

Budowa domu, podział działki, remont mieszkania czy projekt wnętrza – to momenty, w których większość inwestorów traci czas, pieniądze i nerwy, często zupełnie niepotrzebnie.


A prawda jest taka:

95% problemów da się uniknąć jeszcze zanim wydasz pierwszą poważną złotówkę.

Pomagam inwestorom przejść przez cały proces bez chaosu, bez błędów i bez kosztownych opóźnień. I widzę ciągle to samo: ludzie popełniają identyczne pomyłki – niezależnie od tego, czy budują dom, robią inwentaryzację, zlecają projekt wnętrza czy planują remont.

Poniżej pokazuję 5 najdroższych błędów, które robi prawie każdy.
Jeśli unikniesz choć jednego z nich – zaoszczędzisz tygodnie pracy i tysiące złotych.

1. Zaczynają bez kompletnej dokumentacji – „jakoś to będzie”

Największy mit inwestorów.
Brak właściwej mapy, błędy w pomiarach, nieaktualne rzuty, niedokładna inwentaryzacja – to prosta droga do:

– cofnięcia projektu,
– błędów wykonawców,
– przeróbek,
– utraty czasu i pieniędzy.

Dobra dokumentacja to fundament każdego projektu – i jedyna gwarancja, że wszystko przebiegnie sprawnie.

2. Wybierają wykonawcę po najniższej cenie

Najtańszy czasem wychodzi najdrożej.

Znam setki historii, w których ktoś chciał „zaoszczędzić” 300 zł na usłudze… a tracił później 15 000 zł na poprawkach.

Klienci mówią mi często:
„Żałuję, że nie zadzwoniłem wcześniej”.

3. Nie wiedzą, czego mogą wymagać od specjalisty

Bardzo często dzwonią do mnie osoby, które:

– nie dostały pełnych materiałów,
– nie dostały rzetelnego projektu,
– nie rozumiały zakresu prac,
– nie wiedziały, co jest w cenie, a co dodatkowo.

Dlatego zawsze powtarzam:

Dobry specjalista tłumaczy, prowadzi za rękę i daje jasny plan działania.

4. Próbują „ogarnąć wszystko samemu”

Internet nie zastąpi doświadczenia.

W budowie i remoncie nie chodzi tylko o estetykę, pomiary czy dokumenty – chodzi o:

– zgodność z przepisami,
– bezpieczeństwo,
– ergonomię,
– trwałość,
– unikanie konfliktów z urzędami lub wykonawcami.

Bez wsparcia profesjonalisty łatwo popełnić błąd, który kosztuje tygodnie.

5. Czekają z telefonem do momentu, aż jest ZA PÓŹNO

Najczęstszy scenariusz:

„Wykonawca już stoi na budowie, a ja nie mam pomiarów/mapy/projektu.”
„Projektant mnie zostawił.”
„Coś się nie zgadza i cała inwestycja stoi.”

Wtedy klient musi działać w panice – i przepłaca.

Tymczasem 1 rozmowa z ekspertem na start usuwa 90% przyszłych problemów.

Co zrobić, żeby uniknąć wszystkich tych błędów?

Proste:
Skontaktować się przed podjęciem pierwszego kroku.

W czasie jednej rozmowy:

– sprawdzę, na jakim jesteś etapie,
– powiem Ci, czego potrzebujesz,
– dam plan działania krok po kroku,
– oszacuję czas i koszty,
– powiem, na co uważać, żeby nie przepłacać.

To rozmowa, która oszczędza inwestorom miesiące stresu.

Jeśli chcesz mieć projekt / pomiary / dokumentację zrobione poprawnie za pierwszym razem – zadzwoń:

📞 512810216

Odbieram też po godzinach, bo wiem, jak wygląda życie inwestora.
1 telefon teraz = brak problemów później.

Najdroższe projekty i najgorsze opóźnienia zaczynają się od zdania:

„Damy radę sami…”

Jeśli chcesz mieć pewność, że wszystko pójdzie gładko – porozmawiajmy.
To nic nie kosztuje, a może oszczędzić Ci naprawdę dużo.

Next
Next

Rewolucja we wnętrzach: kiedyś kolor, dziś funkcjonalność — zobacz, jak zmieniły się potrzeby klientów